wtorek, 2 grudnia 2014
Korki na drodze to większe ryzyko zawału i udaru
Serce w korku drogowym cierpi. Na tyle poważnie, że może pojawić się zawał; albo udar. Ryzyko pojawienia się tych zdarzeń chorobowych nie dotyczy tylko kierowców tkwiących w niekończącym się sznurku samochodów, ale również - a nawet przede wszystkim - osób, które mieszkają w bezpośrednim sąsiedztwie zakorkowanych ulic.
Zanieczyszczone powietrze w miejscach, gdzie najczęściej powstają korki na drodze, ma fatalny wpływ na zdrowie układu oddechowego - to wiemy na pewno, bo zagadnieniu chorób płuc związanych z zanieczyszczonym powietrzem poświęcono wiele uwagi. Nikt jakoś do tej pory nie zainteresował się, jaki wpływ mają spaliny na zdrowie serca. Lukę tę postanowili wypełnić naukowcy z Katedry Epidemiologii w UC Irvine School of Medicine w Kalifornii. Za uczestników badań wybrali osoby mieszkające w bezpośrednim sąsiedztwie zakorkowanych ulic, które z uwagi na swój wiek i tuszę mogły być bardziej podatne na wpływ zanieczyszczonego powietrza w miejscach tłoku motoryzacyjnego.
Przewidywania zespołu badawczego okazały się trafne: okazało się, że wzrost zanieczyszczeń w powietrzu powodował skoki ciśnienia, a do serca docierało mniej krwi - co wykazano poprzez badanie EEG.
Naukowcy odkryli przy okazji ciekawą rzecz, mianowicie: że za podatność na wpływ toksycznego powietrza odpowiadają również czynniki genetyczne, a nie tylko wiek i otyłość. Wiadomo było, że kontakt z toksycznym powietrzem wyzwala w komórkach szereg reakcji, których efektem jest produkcja białek odtruwających komórki. Jeśli wytwarzanie tych białek było zaburzone, była to wskazówka, że u danej osoby mechanizmy zabezpieczające przed wpływem zanieczyszczeń zawieszonych w powietrzu, nie działają, jak trzeba. I takiemu człowiekowi mogą grozić poważne komplikacje zdrowotne w postaci zawału lub udaru.
Jednak ani mniejsza podatność na wpływ zanieczyszczeń wynikająca z predyspozycji genetycznych, ani młody wiek, ani prawidłowa masa ciała nie są czynnikami, które mogą zabezpieczyć przed groźnymi konsekwencjami przebywania w przesyconym spalinami środowisku. Bo na wpływ toksycznego powietrza w zakorkowanym mieście wszyscy jesteśmy podatni. I teoretycznie - wszyscy jesteśmy zagrożeni ryzykiem zawału lub udaru. Najlepsza profilaktyka? Unikać nie tyle korków, co miejsca zamieszkania w sąsiedztwie częstych korków.
Źródło: Uniwersytet w Kalifornii
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się tym, co wiesz na temat zdrowia, napisz, o czym chcesz przeczytać.