Wirusy odpowiedzialne za syndrom przewlekłego zmęczenia?

Powiązanie choroby Parkinsona z przewlekłym zmęczeniem i przebytą dawniej infekcją wirusową wydaje się mocno naciągane, jeśli nie zna się wyników badań przeprowadzonych przez naukowców z ośrodka badania chorób Emory Health Sciences w Atlancie w USA. Zaznajomienie się z nimi zmieni jednak pogląd na te korelacje. I to diametralnie. Odkrycie, którego dokonał wspomniany zespół badaczy, niesie informację, że przewlekłe zmęczenie nie jest tylko urojeniem przejściowo wyczerpanej wyobraźni i objawem hipochondrii, ale procesem o charakterze wyniszczającym.
Naukowcy poddali obrazowaniu z wykorzystaniem MRI (rezonansu magnetycznego) mózgi osób, u których stwierdzono przewlekłe zmęczenie, i zdrowych. Badanie przeprowadzono w trakcie gry w karty. Okazało się, że u pacjentów z grupy ze stwierdzonym syndromem przewlekłego zmęczenia zdiagnozowano mniejszą aktywność zwojów nerwowych znajdujących się w jądrach podstawnych, czyli w strukturze mózgu, która bierze udział w ważnych, różnorakich procesach: kontroli ruchów, funkcjach poznawczych, emocjach i uczeniu się. Efektem zaburzenia aktywności jąder postawnych może być m.in. choroba Parkinsona albo pląsawica Huntingtona.

To nie wszystko, bo naukowcy na podstawie poprzednio wykonanych u siebie badań jąder podstawnych uważają, że mniejszą aktywność zwojów w tym obszarze należy łączyć z procesami zapalnymi i odpowiedzią immunologiczną ustroju na zakażenia wirusowe. Wirusy powodują obniżenie odporności i wpływają na powstanie uczucia zmęczenia, a więc zmniejszenie aktywności zwojów jąder podstawnych - co należy wiązać z zapaleniem mózgu. Udało się to potwierdzić w badaniu z wirusem zapalenia wątroby typu C.
Uczeni poszli dalej w swoich rozważaniach i wskazują, że na podstawie tych badań należałoby powiązać z kolei zapalenie mózgu ze zmianami w aktywności układu immunologicznego oraz ze zmniejszoną motywacją do działania, zachorowaniami na depresję i na raka. 

Źródło:  Eurekalert
Fot.: sxc