Dieta obfitująca w węglowodany to przyczyna cukrzycy, próchnicy i wielu innych chorób cywilizacyjnych. Od teraz wiemy zaś i to, że menu obfitujące w związki cukrowe ma katastrofalny wpływ na mózg.
Efektem "słodkiej" diety może być choroba Alzheimera, demencja czy zwiększone ryzyko wystąpienia skurczu mózgu. Do takich wniosków doszli naukowcy, którzy badali powiązania pomiędzy tym, co jemy i ile jemy, a tym, jak się ma kondycja poszczególnych organów ciała człowieka. Alternatywą dla szkodliwych węglowodanów mają być tłuszcze. To niewesoła informacja biorąc pod uwagę fakt, że węglowodany są obecnie w naszej diecie praktycznie wszędobylskie. I nawet jeśli ktoś sięga po chudziutką z wyglądu i z nazwy wędlinę, nie może mieć pewności, że mięso nie zostało nafaszerowane skrobią lub pochodnymi, aby zwiększyć objętość i wagę produktu poprzez związanie w nim sporej ilości wody. Kiełbaski zaprawiane karmelem, "dietetyczne" chrupki, w których ok. 30% zawartości produktu stanowi cukier w czystej postaci, a reszta to węglowodany złożone, pieczywo barwione karmelem... Oj, trzeba mieć głowę na karku, aby z przebogatej oferty handlowej wyłuskać produkty, o których wiemy, ile tak naprawdę jest w nich węglowodanów.
Kaloria zawsze jest równa kalorii, ale trudno liczyć na to, że ośrodek głodu i sytości zrozumie, że skuteczniej zapełnia się żołądek tłuczonymi ziemniakami z odrobiną masła niż dwoma łyżkami tłuszczu.
Fot. sxc
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń