niedziela, 15 grudnia 2013

Dialog skóry i wątroby


Naukowców wprawiło w osłupienie najnowsze odkrycie z dziedziny fizjologii: skóra potrafi komunikować się z wątrobą. Wątroba odbiera sygnały wysyłane przez największy organ ciała i, co najdziwniejsze, reaguje. Ciekawostką jest fakt, że w eksperymencie wykorzystano płynny silikon, który zakupiono w ... lokalnym sex shopie.


Oczywiście skóra nie używa słów ani nie tworzy zdań. Jednak przekazuje na tyle zrozumiałe sygnały, że prowadzą one do zmian w metabolizmie wątroby. Tego przełomowego odkrycia całkiem przypadkowo dokonali uczeni z Katedry Biochemii i Biologii Molekularnej Uniwersytetu Południowej Danii. Przeprowadzali akurat eksperyment na młodych myszach, tzw. knockout, czyli z wyciętym genem kodującym jedno z białek, kiedy zauważyli, że zwierzątka te miały dziwnie tłuste futro, mało przybierały na wadze, a kiedy oddzielano je od matki, słabły. Na dodatek u tych osobników wątroba akumulowała tłuszcz. Początkowo uczeni sądzili, że przyczyną magazynowania tłuszczu w wątrobie jest brak usuniętego genu, ale dokładniejsze badania wykazały, że dzieje się tak „na polecenie” skóry.

Odkryto, że myszy knockout biorące udział w tym eksperymencie miały mniej szczelną skórę niż inne osobniki i przez to traciły więcej wody, a wraz z nią – ciepło. Dalsze badania wykazały, że u myszy tych brakowało białka, które wiąże tłuszcz w skórze. A tłuszcz skórny – jak wiadomo – tworzy skuteczną warstwę izolacyjną dla ochrony przed wychłodzeniem organizmu. Aby zrekompensować brak ochrony tłuszczowej w skórze i nadmierną utratę ciepła uciekającego przez nieszczelności skóry wraz z wodą, to wątroba zaczęła magazynować większe ilości tłuszczu.

Żeby potwierdzić, iż to skóra wysyła sygnał do wątroby o tym, że należy akumulować tłuszcz, bo w zewnętrznej tkance go brakuje, naukowcy pokryli ciała myszy wazeliną. W ten sposób zmniejszyli utratę wody i ciepła. Okazało się, że u tak zabezpieczonych osobników zapasy tłuszczu z wątroby zniknęły. To samo doświadczenie wykonano, pokrywając ciała myszy wspomnianym wyżej płynnym lateksem z sex shopu. I znów efekt był ten sam: u myszy z tak uszczelnioną skórą zapasy tłuszczu zniknęły z wątroby.



Jeszcze nie wiadomo, jakie człowiek mógłby mieć korzyści z odkrycia komunikacji między wątrobą a skórą. Na razie sugeruje się nowe spojrzenie na działanie obu organów i ich współdziałanie. Ja dodam, że pora, aby ci, którzy do tej pory wątpili w zasadność holistycznego podejścia do zdrowia, zrozumieli, że organizmu nie da się traktować inaczej jak całość – to aż nadto widoczne po lekturze wyników opisanego badania. 
Źródło: Science Daily 
Fot.: sxc 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się tym, co wiesz na temat zdrowia, napisz, o czym chcesz przeczytać.