Po raz kolejny
potwierdza się powiedzenie, że sen to najlepsze lekarstwo. Naukowcy
udowodnili, że jeśli brakuje nam snu, w efekcie nęka nas stres i
czujemy się podenerwowani. Kuracja, jaką proponują, jest rozkosznie
przyjemna.
I zamyka się w
dwóch słowach: wysypiaj się! Terapia snem może pomóc
w leczeniu takich przypadłości jak zaburzenia lękowe, nadmiernie
„nakręcone” emocje, podenerwowanie, napady paniki czy zespół
stresu pourazowego.
Podczas badań,
które przeprowadzili uczeni z uniwersytetu w Berkeley wyszło
na jaw, że brak snu prowadzi do swoistego „wypalenia” ośrodków
w mózgu odpowiedzialnych za procesy emocjonalne: jądra
migdałowatego i kory wyspy – części mózgu zaliczanej do
kresomózgowia.
Na konsekwencje
braku snu szczególnie podane są osoby wrażliwe, reagujące
silnie emocjonalnie na codzienność, takie, które martwią
się na zapas lub zamartwiają z byle powodu. I to im głównie
dedykowany jest pomysł, aby poprzez poprawę jakości i długości
snu przywrócić równowagę emocjonalną oraz wyleczyć
z lęków i niepokojów.
Dla przypomnienia:
statystycznie 1/3 życia powinniśmy przesypiać. Daje to 8 godzin na
dobę. Dwie zarwane noce i spanie po np. tylko 4 godziny podczas
każdej z nich oznacza, że tylko w ciągu tych dwóch dób
nie przespaliśmy CAŁEJ jednej nocy. To daje do myślenia.
Warto się wysypiać
– bo brak snu może powodować też inne poważne zaburzenia, np.
zaniki pamięci.
Źródło: UC Berkeley
Fot. sxc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się tym, co wiesz na temat zdrowia, napisz, o czym chcesz przeczytać.