czwartek, 3 stycznia 2013

Leki testowane przez komputer

Naukowcy pracują nad metodą komputerowego przewidywania skutków ubocznych, jakie może wywołać lekarstwo po zażyciu. Są przekonani, że stosowanie aplikacji okaże się opłacalne nie tylko dla pacjentów, ale i dla koncernów farmaceutycznych. Przetestowano już prawie milion leków znajdujących się w powszechnym użytku.


Skutki uboczne zażywania leków mogą być przyczyną poważnych kłopotów ze zdrowiem, a w skrajnych wypadkach mogą kosztować czyjeś życie. Niepożądane efekty działania leków są też główną przyczyną ich wycofywania z rynku – i tym samym grube pieniądze wydane na opracowanie, wytworzenie i przetestowanie medykamentu okazują się nietrafioną inwestycją generującą dla producenta straty zamiast oczekiwanych zysków. Komputerowy program, nad którym pracowali naukowcy, a którego użyteczność wykazano już w badaniach nad ponad 960 tys. medykamentów znajdujących się w obrocie, ma umożliwić przewidzenie możliwych skutków ubocznych wynikających z zastosowania leków nowych. To pozwoli już na wstępie badań nad nowym farmaceutykiem określić, czy konkretna substancja lecznicza okaże się na tyle bezpieczna, że inwestowanie w testy i produkcję leku będzie opłacalne.


Dla koncernu farmaceutycznego zainteresowanego wytwarzaniem nowego lekarstwa wyniki symulacji mogą okazać się świetnym zabezpieczeniem przed utopieniem gotówki w rozwój czegoś, co może okazać się niewypałem. W przypadku pacjentów stawka jest znacznie wyższa: program komputerowy może pomóc w zabezpieczeniu życia. Nietrafione inwestycje mogą wprawdzie zrujnować finanse przedsiębiorstwa i nawet zagrozić jego istnieniu, ale firma to byt powoływany do istnienia na papierze lub w pamięci komputerów, który można w równie papierowy lub wirtualny sposób naprawić. Co innego z raz straconym ludzkim życiem. Dlatego wynalazek, o którym można przeczytać w najnowszym ASC Journal of Chemical Information and Modeling, ma poważne szanse na upowszechnienie. Tym bardziej, że metoda, choć wirtualna, opiera się na twardych założeniach. Określanie potencjalnego ryzyka wystąpienia skutków ubocznych leków określane jest w oparciu o wiedzę, jaką do tej pory posiedliśmy na temat chemicznych i biologicznych składników medykamentu.
Metodę tę planuje się też zastosować do zbadania właściwości wielu niescharakteryzowanych dotychczas cząstek chemicznych. Kto wie, może to właśnie dzięki wirtualnej symulacji wśród tych dotychczas niezbyt dobrze zbadanych substancji uda się znaleźć prawdziwe lecznicze i bezpieczne „perełki”?...

Źródło: News Medical 
Fot.: sxc


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się tym, co wiesz na temat zdrowia, napisz, o czym chcesz przeczytać.