poniedziałek, 28 stycznia 2013

Białko z rzepaku jak białko soi

Białko rzepaku śmiało może zastąpić białko soi. Niewiarygodne?Bynajmniej. Tyle tylko, że kariera białka rzepaku zależy od... biurokracji. 

Naukowcy z Uniwersytetu w Jenie udowodnili, że nie ma żadnej różnicy w biodostępności dwóch rodzajów białek: rzepakowego i sojowego. Wydawać by się mogło zatem, że typowo europejski rzepak powinien w tym momencie zdetronizować soję pochodzącą z Dalekiego Wschodu i uprawianą m.in. w Ameryce. Szkopuł jednak w tym, że kariera białka rzepaku zależy od urzędników, testów, akredytacji i decyzji organów inspekcyjnych. Aby białko rzepakowe mogło trafić do obrotu jako produkt spożywczy przeznaczony do żywienia człowieka, konieczna byłaby zmiana prawodawstwa unijnego. Europejskie prawo rzepak postrzega bowiem jako roślinę dostarczającą oleju a nie białka. Zatem cenny dla przemysłu spożywczego izolat białka rzepakowego musiałby być zarejestrowany jako tzw. nowa żywność w Unii Europejskiej. Na stosowanie tego produktu uzyskała już pozwolenie Irlandia. W kolejce czekają producenci niemieccy. Co z polskimi?...

Lubię olej rzepakowy – bardziej niż oliwę. Całkiem słusznie, bo niedawno po raz kolejny potwierdzono, że zawartość niektórych cennych dla człowieka frakcji kwasów nienasyconych w oleju z rzepaku przewyższa wartości notowane dla oliwy.
Żeby lista zalet rzepaku była pełniejsza, dopisuję jeszcze, że miód pozyskiwany z tej rośliny to prawdziwy delikates: miękki, charakterystycznie smarowny (krystalizuje w piorunującym tempie), o subtelnym aromacie i znakomicie zharmonizowanym smaku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się tym, co wiesz na temat zdrowia, napisz, o czym chcesz przeczytać.